Ten blog jest odpowiedzią na moje własne pytania i przemyślenia. Będą to nowinki, odkrycia moje oraz innych dziewczyn zarówno na blogach, jak i na you tubie, czyli kosmetyki, uroda, moda i wszystko co się z tym wiąże. Postaram się być na bieżąco z postępem oraz codziennie dodawać coś nowego. Wszelkie uwagi, pytania i sugestie mile widziane. Zapraszam do czytania i oglądania. Pozdrawiam. Kostka Gorzkiej Czekolady
poniedziałek, 1 grudnia 2014
sobota, 22 listopada 2014
poniedziałek, 17 listopada 2014
wtorek, 11 listopada 2014
Kobiety nie starzejcie się!
Dzisiaj w Dzień Dobry TVN rozmawiano na temat „użyteczności kobiet po 50 roku życia”. Chodziło głównie o pracę
aktorek, trochę nawiązano do życia zwykłych ludzi. To fakt, że wraz z wiekiem
możliwości na rynku pracy, szczególnie kobiet maleją. Proponowano, że powinny one
znaleźć sobie własną drogę, pomysł na siebie. Jak łatwo to powiedzieć ale dużo
trudniej zrobić. Młodszym jest trudno a co dopiero kobietom, które dla wielu są
już w „podeszłym wieku”. Nie wiem dlaczego osoby doświadczone zawodowo, mające
znaczny zasób wiedzy nie stanowią
wartości dla potencjalnego pracodawcy. Jest to trochę niezrozumiałe, bo
wybierane są osoby młode, często nie wiedzące połowy tego, co kobiety po 50. Czasem
zastanawiam się jak to będzie kiedy ja skończę tyle lat, czy zostanę na
przysłowiowym lodzie, czy nie będę miała co do garnka włożyć.
wtorek, 14 października 2014
Jesienne dekoracje - robimy bukiet z liści jesiennych
Znalazłam na http://dzidziusiowo.pl/po-godzinach/hobby/1764-jesienne-dekoracje-robimy-bukiet-z-lisci-jesiennych ŹRÓDŁO
Gotowy bukiet z liści będzie znakomitą ozdobą mieszkania, miłym sezonowym prezentem dla znajomych, czy pięknym jesiennym akcentem na groby. Jak zatem go przygotować?
1. Przygotowanie bukietu zaczynamy od zrobienia kwiatów z liści. A zatem robimy pierwszą różę. Do jej wykonania potrzebujemy dwóch liści. Bierzemy liść i składamy go na pół, gładką stroną na zewnątrz.
4. Mamy gotowy kwiat. Bierzemy nić i kilkakrotnie owijamy nią różę aby się nie rozpadła, następnie zawiązujemy na supeł. Jeśli z boku wystaje nam część liścia, przycinamy nożyczkami.
6. Gdy mamy już wszystkie róże, czas na wykończenie. Układamy kwiaty w bukiet i całość związujemy nitką, drutem lub kolorową wstążką.
7. Możemy na tym zakończyć dodając ładną wstążkę lub dołożyć kilka jesiennych liści dookoła kwiatów. Ponownie związujemy.
8. Na koniec całość spryskujemy lakierem do włosów lub nabłyszczaczem do roślin, bukiet nabierze ładnego połysku. I gotowe!!!
Czytaj wiecej: Jesienne dekoracje - robimy bukiet z liści jesiennych - Dzidziusiowo.pl
Jesienne dekoracje - robimy bukiet z liści jesiennych
Jesień kusi nas swoimi barwami, a jesienne liście aż się same proszą żeby zabrać je do domu. Zobaczcie jak w prosty sposób możemy zrobić kwiaty z liści i uformować z nich piękny bukiet. Nam taka ozdoba bardzo się podoba, a Wam?
Gotowy bukiet z liści będzie znakomitą ozdobą mieszkania, miłym sezonowym prezentem dla znajomych, czy pięknym jesiennym akcentem na groby. Jak zatem go przygotować?
Jak zrobić bukiet jesienny?
Przygotowanie tej jesiennej dekoracji jest naprawdę bardzo proste. Nie trzeba do tego specjalnego szkolenia, wprawy ani zdolności. Wystarczy worek jesiennych liści, zwykła nitka do zawiązania różyczek i trochę cierpliwości, a efekt zaskoczy niejednego niedowiarka. Będąc na spacerze wybieramy liście średnie i duże. Liście nie muszą być ogromne, ważne żeby były dość szerokie i świeżo zebrane (suche liście mogą się kruszyć, poza tym są znacznie mniej plastyczne). Najlepiej sprawdzają się liście klonu i takie właśnie wybraliśmy w tym przykładzie.
Przygotowanie bukietu z jesiennych liści krok po kroku:
1. Przygotowanie bukietu zaczynamy od zrobienia kwiatów z liści. A zatem robimy pierwszą różę. Do jej wykonania potrzebujemy dwóch liści. Bierzemy liść i składamy go na pół, gładką stroną na zewnątrz.
2. Następnie tak przygotowany liść zwijamy w rurkę. Będzie to środek naszej róży. W połowie zwijania zaczynamy formować różę. Zwijając liść trzymamy mocno dół kwiatu, a górę nieco luzujemy, tak żeby powstał nam lejek.
3. Bierzemy drugi liść, składamy na pół i owijamy powstały wcześniej środek różyczki. Owijając nadal luzujemy górę, możemy również zbierać dół kwiatu w lekkie zakładki, wtedy góra powinna nam falować, ale nie jest to konieczne, świetny efekt uzyskuje się również przez samo zawijanie.
4. Mamy gotowy kwiat. Bierzemy nić i kilkakrotnie owijamy nią różę aby się nie rozpadła, następnie zawiązujemy na supeł. Jeśli z boku wystaje nam część liścia, przycinamy nożyczkami.
5. Kontynuujemy robiąc kolejne kwiaty. Ilość zależy od wielkości wykonywanego bukietu. Nasz bukiet składa się z 15 sztuk.
6. Gdy mamy już wszystkie róże, czas na wykończenie. Układamy kwiaty w bukiet i całość związujemy nitką, drutem lub kolorową wstążką.
7. Możemy na tym zakończyć dodając ładną wstążkę lub dołożyć kilka jesiennych liści dookoła kwiatów. Ponownie związujemy.
8. Na koniec całość spryskujemy lakierem do włosów lub nabłyszczaczem do roślin, bukiet nabierze ładnego połysku. I gotowe!!!
Czytaj wiecej: Jesienne dekoracje - robimy bukiet z liści jesiennych - Dzidziusiowo.pl
czwartek, 9 października 2014
Bajki z dzieciństwa
Dziś cofnęłam się trochę w czasie a nawet
bardzo, mianowicie do czasów dzieciństwa, gdy bajka „Pszczółka Maja” była hitem
w niedzielne wieczory. Jak tylko zbliżał się koniec wieczorynki wpadałam w
płacz, a teraz? Teraz jest tyle kanałów specjalnie dla dzieci z bajkami i
programami edukacyjnymi. Mnie zapadł w pamięć z czasów dzieciństwa – „Pi i
Sigma”. To było coś J.
Nie jestem w stanie powiedzieć ile było tego odcinków ale było super. Teraz
bajki już nie są takie same, pełne agresji, przemocy. Kiedyś Reksio co najmniej
się poszarpał z kogutem, dzisiaj bohaterzy strzelają do siebie z wymyślnej
broni.
wtorek, 23 września 2014
Seriale
Jeśli ktoś ogląda serial „Pamiętniki Wampirów” to wie o co chodzi. Ja, niedawno zobaczyłam ostatnią serię i powiem, że pierwszy raz od dawna tak męczyłam
się przy serialu, który niegdyś uwielbiałam. Pewnie będzie kolejna seria i mam
nadzieję, że się poprawią. Teraz to wszystko było takie na siłę, rozwlekłe,
męczyłam się potwornie.
Oglądam też online nowy serial „Wirus”, może być chociaż momentami
rozwala mnie „pomyślunek” bohaterów. Pchać się tam, gdzie niebezpiecznie,
ryzykować bezmyślnie to motto tego serialu.
Niestety, teraz jest przerwa „Słodkich kłamstewek”, jak mnie to zawsze
wkurza, że w połowie serii zawsze trzymają człowieka w napięciu. Ten serial jak
był dobry, tak się nie popsuł.
Usiłowałam obejrzeć „Plotkarę”. Tak, wiem, kultowy niemalże serial a ja jeszcze
nie obejrzałam. To moje kolejne podejście i jakoś mnie nie powalił na kolana.
Skończyły się chyba nagrania „Czystej krwi”. Ostatnia seria nie była „szałowa”
ale mogło być. Fajnie się skończyło.
Może ktoś ma do polecenia jakiś serial, od którego nie będę mogła się
oderwać?
Podróżujmy :)
Ja znowu o tym co widziałam w TV. Na BBC HD oglądałam super program
podróżniczy „Zwrotnik raka”. Prowadzący program – Simon – podróżuje wzdłuż
zwrotnika raka i zwiedza kraje tam się znajdujące. Odcinek, który obejrzałam
miał miejsce w Indiach. Piękny kraj, bardzo chciałabym go kiedyś odwiedzić. Na
jego temat obejrzałam niejeden reportaż w tym pokazano ogólnie życie ludzi, ich
otoczenie. Prowadzący był w miejscowości, w której w 1984 r. doszło do
wydostania się trujących pestycydów do środowiska. Niewiarygodne ale do tej
pory nie został ten teraz oczyszczony a ludzie tam żyją. Ciekawym miejscem była
też Kalkuta, gdzie znajdują się tzw. „bagna”. Tam spływają całe ścieki i
zanieczyszczenia z miasta. Bagna pełnią rolę filtra. Za warstwą filtrującą są tereny upraw warzyw i hodowli ryb. U nas „to
by nie przeszło”. Ogólnie Indie są krajem ubogi. Jest bardzo dużo ludności
zamieszkującej na wsiach, gdzie można mieć wrażenie, iż cywilizacja jeszcze nie
do końca dotarła i to właśnie tam jest najciekawiej. Dla nas ich obyczaje,
tradycje są czasem wręcz niewiarygodne a tym samym niesamowicie interesujące.
sobota, 20 września 2014
Zapach potrafi zachęcić do zakupów
Niedawno oglądałam program, w którym udowodniono jak nami manipulują
sprzedawcy. Okazuje się, że zapach, który panuje w sklepie wpływa na nasze
postrzeganie produktów i samych sprzedawców. Przeprowadzono eksperyment na
dwóch grupach ludzi. Pierwsza oceniała artykuły w pomieszczeniu bez
dodatkowych, przyjemnych zapachów. Dla nich towar był słabej jakości, nie zachęcający,
tani a sprzedawca niezbyt przyjemny. Natomiast grupa druga przebywała w
pomieszczeniu wypełnionym zapachami. Uznali oni, że towar jest super jakości,
piękny, wręcz pożądany a sprzedający przemiły i budzący zaufanie. Szok!!! Nigdy
nie pomyślałam, że to co wyczuwamy ma tak ogromny wpływ na nasze postrzeganie
otoczenia.
czwartek, 18 września 2014
DOMO+ polecam
Ostatnio stałam się fanką kanału DOMO+, może nie wszystkich programów ale
niektóre z nich są super. Najfajniejszy to jest o tym jak urządzić dom (Candice wie wszystko) z wykorzystaniem
starych mebli, które własnoręcznie możemy odnowić. Pokazywane są sposoby i
różne propozycje. Każdy z nas ma przecież w domu stare meble, których szkoda
wyrzucić ale już nie za bardzo pasują do współczesnych wnętrz. Widziałam tak
fantastyczną kuchnię z meblami z lat 60-tych, cacko. Co mi się podoba w tym
programie to jeszcze fakt, że wystrój nie jest napuszony, idealny ale często,
teoretycznie, meble nie pasują do siebie, bo łączone są z sobą wokół stołu
krzesła każde w innym kolorze a wygląda to wszystko super! Inny program (Cudotwórcy) przedstawia
parę, która kupuje dom, ruinę. Oglądają cała masę domów i ostatecznie wybierane
są dla nich dwa, z których muszą zdecydować się na jeden, który później jest
remontowany. Super pomysły, również z wykorzystaniem starych mebli oraz
własnych rąk. Bardzo spodobał mi się pomysł biało czarnych ścian – pasy oraz
metalicznych paneli sufitowych. Jeśli ktoś buduje, remontuje i urządza polecam
więc DOMO+ bo są tam rady dla
przeciętnych ludzi, którzy wiele mogą zrobić własnoręcznie.
poniedziałek, 8 września 2014
Dlaczego inność jest nieakceptowalna?
Wczoraj oglądałam, oczywiście na TLC, program o żywych lalkach. Było to o
ludziach, głównie kobietach, które chcą się upodobnić do lalek o dużych oczach,
porcelanowej cerze, ubierających się w piękne sukieneczki. Czasem wystarczał makijaż
i peruki, często jednak konieczne były operacje plastyczne. Nasunęła mi się
pewna analogia tych pięknych laleczek do osób, które się tatuują, zakładają
tunele, piercing i robią ze swoim ciałek różne inne rzeczy, które mają na celu
jego ozdobę. Każdy chce zrobić coś żeby się wyróżnić, upiększyć, dosięgnąć
własnego ideału piękna. Okazuje się, że nie istotne czy wygląda się
przerażająco, czy przesłodko to i tak społeczeństwo negatywnie postrzega osoby,
które nie są takie jak oni a wyróżniają się czymś, chcą pokazać swoją inność. Przyznaję,
nie ubrałabym się w sukieneczkę lalki ale nie uważam żeby to było coś złego, jeśli
ktoś czuje się z tym dobrze to dlaczego ma tego nie robić? Podejrzewam, że
gdyby społeczeństwo było bardziej tolerancyjne dla inności, to wiele więcej
osób ujawniałoby swoją indywidualność i byłoby bardziej szczęśliwymi. W Polsce społeczeństwo
jest bardzo smutne i zamknięte w sobie a może właśnie takie uzewnętrznienie
tego co skrywamy w środku spowodowałoby, że życie stałoby się prostsze i żyłoby
nam się weselej. Niestety, myślę że jeszcze daleka droga przed nami i wiele
wody w rzece upłynie nim na inność spojrzymy normalnie.
niedziela, 7 września 2014
środa, 3 września 2014
niedziela, 31 sierpnia 2014
Must Have?
Czytałam niedawno na pudelku o blogerce
modowej Kasi Tusk. Nic w tym niby niezwykłego ale Pudelek podsumował jej „rady”
Must Have – buty i torebki, które zawsze będą modne. Fakt, świetnie mieć w
swoich zasobach rzeczy, które są markowe i zawsze na czasie ale propozycje podstawione
przez K. Tusk mieściły się w granicach 5000,00 zł. Na Boga, ta dziewczyna nie
ma kontaktu z rzeczywistością podobnie jak niektóre inne blogeki czy
youtubowiczki, które proponują kosmetyki ciuchy czy buty za kwoty, które ludzie
przeznaczają na miesięczne wyżywienie rodziny albo nawet nie oglądają takich. Świetnie
jest mieć duże pieniądze ale nie należy zapominać, że większość społeczeństwa
nie może sobie pozwolić na torebkę za 1000,00 zł., choćby bardzo jej pragnęło. I
dlatego został stworzony świat podróbek, ostatnio pisze się o nich – repliki. Można
się w ten sposób choć trochę poczuć luksusowo. Bardzo popularne są torebki LV
czy coraz powszechniejsze MK. Wszystko właśnie przez bogatych, którzy mówią –
musisz mieć! Jeśli ktoś wybiera się d Turcji to polecam bazary, na których roi
się od „znanych marek”. Prada, Dior i wiele innych, tylko przebierać. Wiem, nie
jest to fair a znawczynie od razu poznają podróbkę ale czy my żyjemy w świecie
przepychu? A tak poza tym, zawsze uznawałam, że metka nie ma znaczenia, ważne
jest to, co nam się podoba i tylko to się liczy a nie fakt, że kosztowało
1000,00 zł.
środa, 27 sierpnia 2014
Zawsze trzeba marzyć i mieć nadzieję
Spadająca gwiazda, koniczyna czterolistna, człowiek łapałby się
wszystkiego żeby zaznać szczęścia, aby spełniły się jego marzenia. Niedawno widziałam
spadającą gwiazdę i oczywiście pomyślałam marzenie ale czy się spełni? Trzeba
wierzyć bo wiara czyni cuda. Pozytywne myślenie to podstawa. Gdy czegoś chcemy
i wierzymy, że nam się uda szanse są spore. Pesymistyczne podejście do życia z
założeniem, że i tak nie ma sensu się starać bo to nic nie da spełni czarny
scenariusz. Wiem, że w dzisiejszych czasach trudno być optymistą i patrzeć z
radością w przyszłość, gdy praca jest niepewna, zarobki niskie a ceny ciągle
rosną. Ja mam zasadę wyjścia awaryjnego, no może nie do końca wyjścia ale planu
zapasowego. Większość poważnych spraw staram się tak planować, żeby przewidzieć
jakieś problemy. Oczywiście nie zawsze się udaje zapanować nad wszystkim ale
mając klika scenariuszy łatwiej dać sobie radę. Ale to chyba nie wynika z
mojego optymizmu, lecz z pesymizmu, że coś może się nie udać. Jak fajnie było
być dzieckiem, gdy inni martwili się o sprawy dorosłych. Pamiętam, gdy weszłam
w to życie, zderzenie z rzeczywistością ale dałam radę. Nie ja pierwsza i nie
ostatnia. Człowiek jest hartowany przez życie i oglądając się w przeszłość czasem
jesteśmy zdziwieni jak daliśmy radę a przecież daliśmy. Więc patrzmy w niebo,
oglądajmy trawniki i nigdy się nie poddajmy. Będzie dobrze, musi być!
sobota, 23 sierpnia 2014
wtorek, 19 sierpnia 2014
Outlet Ptak k. Łodzi
Znane marki, niskie ceny. Outlet Ptak koło Łodzi gorąco
polecam. Są tam znane marki odzieżowe, droższe i tańsze w obniżonych cenach. Promocje -
obniżone ceny, 50% od ceny przecenionej na metce itp. Jeśli ktoś jest z okolicy
zachęcam do wizyty. Można zaoszczędzić a dobrze się ubrać :).
Co to jest Outlet?
Outlet
– to centrum sprzedaży nowych markowych produktów (odzież, obuwie,
akcesoria) po obniżonych cenach.
Podstawowa
cena poszczególnych artykułów musi być niższa od tych samych oferowanych w
regularnych sklepach o co najmniej 30%.
W
outlecie oferowane są kolekcje z poprzednich sezonów, końcówki serii, nadwyżki
magazynowe i produkcyjne oraz specjalnie dedykowane kolekcje.
Najemcami
sklepów typu outlet są najczęściej producenci światowych marek występujących w
większości europejskich galerii handlowych oferujący swoje towary zawsze o 30%
taniej niż we własnych regularnych sklepach.
Ptak
Outlet to 33 000 m2
powierzchni handlowej, docelowo 140 sklepów oferujących produkty światowych
marek w fabrycznych cenach – a wszystko to w otoczeniu wyszukanych,
ekskluzywnych wnętrz.
Oferta
Ptak Outlet to pełnowartościowa gama produktów najwyższej jakości, z
gwarantowaną całoroczną obniżką cen od -30% do -70% w stosunku do sklepów
regularnych.
To
także możliwość zakupów w komfortowych warunkach – doskonały dojazd, parking na
ponad 1000 samochodów, bogata oferta gastronomiczna oraz bardzo szeroki
asortyment – to nasze dodatkowe atuty jako centrum wyprzedaży.
W
obrębie oddziaływania Ptak Outlet znajduje się 744 000 mieszkańców Łodzi, 2 534
000 ludności w województwie łódzkim oraz około 7 000 000 w zasięgu 90 minut
jazdy samochodem – czyli niemal 20% populacji całego kraju!
Profesjonalizm
i ponad 20-letnie międzynarodowe doświadczenie naszego inwestora – czyli
Centrum Handlowego Ptak – pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłość Ptak
Outlet.
Warto
zaznaczyć, że Centrum Handlowe Ptak odwiedza ponad 6 000 000 klientów rocznie.
Wśród nich około 30% to przedstawiciele rynków wschodnich – Rosji, Ukrainy,
Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji – a także Niemiec.
Ptak
Outlet to pierwsza część unikatowej na skalę europejską inwestycji Ptak Expo
składającej się z ośmiu stref aktywności gospodarczej.
sobota, 16 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)