Zmiana, takie proste słowo a ile czasem budzi emocji. My Polacy jesteśmy
bardzo ostrożni, wychodzimy z założenia, że jak coś funkcjonowało od lat to po
co to zmieniać, niech tak zostanie. Nowości, reorganizacje, na co to komu. Zgadzam
się z tym, że nie zawsze wychodzi to na dobre ale zmiany są nieuniknione, gdyby
tak nie było nadal żylibyśmy w epoce kamienia łupanego. Żeby je przetrwać najlepiej
nastawmy się pozytywnie i bierzmy w nich udział bo stojąc z boku możemy zostać
poszkodowanymi, bo nasze zdanie nie ostanie wówczas uwzględnione. Dotyczy to
głownie miejsca pracy. Najlepsze efekty podczas przemian osiąga się, gdy cały
zespół współpracuje przy tym projekcie, bo działają ludzie, którzy tam pracują
i są najlepszymi fachowcami. Nie bójmy się działać, uczestniczyć, nie stójmy
pod ścianą. Musimy się otworzyć, mieć jasne umysły i zacząć myśleć pozytywnie.
Tak, łatwo się mówi, gorzej z wykonaniem, wiem to po sobie ale powtarzam, życie
jest zbyt krótkie by trwać w tym marazmie. Trzeba coś zrobić dla siebie, zacząć
od drobiazgów, aby dojść do tych wielkich rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz