piątek, 15 sierpnia 2014

Tradycja

Tradycja, wielu młodych ludzi broni się przed nią uważając za staromodną, jednak coraz bardziej folkowe elementy stają się cool J. Dzisiaj Matki Boskiej Zielnej, wczoraj widziałam jak sąsiadka, starsza pani, przygotowywała bukiet na dzisiejszy dzień. To już wymierająca tradycja, kultywowana przede wszystkim na wsiach ale jest jeszcze wiele obyczajów, które są kultywowane. Dla mnie taką biblią tradycji i zwyczajów jest książka „Chłopi”. Opisane tam obrzędy to sama kwintesencja minionych lat. Pamiętam z czasów dzieciństwa darcie pierza, Wilijaży, którzy chodzili po kolacji wigilijnej, szukanie jajek w dzień Wielkanocy. Ach, to były czasy. Wspominam je z wielkim sentymentem bo byłam wtedy szczęśliwa, beztroska. Tak, te obyczaje są najciekawsze dla dzieci ale i dorośli mają mnóstwo frajdy, chociażby lany poniedziałek. Nie jest to, to samo święto co lata temu, kiedy chodziło o szczęście czy zamążpójście oblanej panny, ale mimo wszystko nadal to miłe święto. Taką tradycją, która chyba nigdy nie zaginie to są prezenty i Święty Mikołaj. Jak wspominałam wszelkie obyczaje są bardziej podtrzymywane na wsiach ale dzisiejsza wieś to nie ta, co kiedyś, więc i tu jest coraz gorzej. Już nie powiemy „wsi spokojna”, postęp doszedł i tam, gna pełną parą, gubiąc czasem po drodze to, co kiedyś było piękne, spokojne, no i stare. Chciałbym móc cofnąć się w czasie do moich lat dzieciństwa, kiedy pobyt na wsi, udział w spotkaniach koła gospodyń wiejski razem z babcią był wydarzeniem dla mnie jako dziecka ale i wszystkich kobiet ze wsi. Co mi się kojarzy jeszcze z tymi tradycyjnymi spotkaniami? Wspólnota, jedność, pomoc i wsparcie. Dzisiaj każdy sobie. Ach, cofnęłoby się czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz