Na TLC J oglądałam program „Skarby ze strychu”.
Właściciele domu chcą przeprowadzić remont i w tym celu sprzedają na licytacji
przedmioty, które kolekcjonowali lub trzymali na przysłowiowym strychu. Przedmioty
są licytowane przez zawodowców i o dziwo bardzo często uczestnicy osiągają zamierzony
rezultat i zdobywają potrzebne pieniądze. Pomysł świetny, niestety u nas nie
spotkałam się z czymś takim albo chociażby z tzw. garażowymi wyprzedażami. Jest
Internet, gdzie można kupić „domowe skarby” ale co na żywo, to na żywo J. Poszukiwałam targów staroci, bo bardzo bym chciała wziąć w czymś takim
udział, ale niestety L w okolicy nic takiego nie jest
organizowane. Antykwariaty to nie to samo, przede wszystkim cenowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz