sobota, 14 grudnia 2013

Yanke Candle :)) uzależnienie

Człowiek bez zakupów by umarł. Nie wiem jak Wam ale mnie kupienie sobie, czasem nawet pierdółki, sprawia ogromną radość. Znów skusiłam się na woski Yankee Candle. Uzależniłam się od nich całkiem niedawno a już nie potrafię bez nich funkcjonować. Zauważyłam też pewien objaw, gdy jestem w sklepie ze świeczkami wszystkie obwąchuję :) ale to nie to. Patrząc na ceny niektórych z nich stwierdzam, że opisywane powyżej, nie są super drogie. Fakt, jak dla mnie to spory wydatek i na razie pozwalam sobie w głównej mierze na woski i te małe świeczuszki ale niektóre ledwie pachnące maleństwa kosztują ok. 30 zł. Za co aż tyle? Nie mam pojęcia. Jeśli do tej pory nie testowałyście wosków to na prawdę polecam. Ja kupuję na allegro u najtańszego sprzedawcy czy też mającego najtańszą przesyłkę. Ostatnio zakupiłam również odświeżacz do samochodu z Yankee Candle. Ciekawa jestem jak się sprawdzi.


Uwielbiam ten zapach. Taki słodki karmel ze słonym posmakiem. Bardzo intensywny i długo utrzymujący się w powietrzu. Kupiłam aż dwa :).


Trudny do określenia zapach, ponoć męski. Sprawdzę jak odpalę.


Zapach świeżego prania. Wiele dziewczyn bardzo lubi ten zapach. Ponoć jest intensywny. Zobaczymy. Kupiłam też taki odświeżacz do samochodu.


Słodziutki :) pyszności.

Zapach świeżo ściętych róż. Ale po odpaleniu ja to będzie nie wiem

Trudno powiedzieć.Przyprawy korzenne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz